30. 03. 2013
Słońce już zaszło. Zmierzamy w kierunku kościoła. Wchodzimy
do środka: pali się
15 żarówek, wkręconych wzdłuż ścian. W tym momencie właśnie jeden z ludzi gasi te żarówki.
15 żarówek, wkręconych wzdłuż ścian. W tym momencie właśnie jeden z ludzi gasi te żarówki.
W kościele zapada ciemność. Reakcja ludzi jest dla mnie zaskoczeniem.
Zamiast ciszy, która teraz powinna zapaść, przechodzi szmer
niezadowolenia.
Jednak tylko do momentu, aż do kościoła wchodzi ksiądz ze służbą liturgiczną: niosąc paschał: światło w ciemności.
Jednak tylko do momentu, aż do kościoła wchodzi ksiądz ze służbą liturgiczną: niosąc paschał: światło w ciemności.
Ciemność jest nieprzyjazna. Ciemność jest przerażająca. W
ciemności można się zgubić. Kiedy zaś zapalimy mały płomyk świecy, robi się
ciepło, jasno i bezpiecznie.
Tak samo Jezus: Światłość Świata, rozjaśnił ciemności
grzechu i śmierci.
Na naszej liturgii ten znak jest bardzo wymowny.
Katecheta wyśpiewuje exultet w języku chibemba. Melodia ta
sama i czuję, że niezależnie od tego czy jestem w Polsce czy w Zambii, Jezus
jest ten sam.
Święta Zmartwychwstania obchodzone są na całym świecie i to
nas łączy: chrześcijan wszystkich ludów i języków.
Czytań dzisiaj jest 5. Śledzimy w polskim Piśmie Świętym, by
nie przegapić tych pięknych słów, mówiących o szalonej miłości Boga do
człowieka.
O tym, że Bóg ratuje nas z grzechu i śmierci. O tym, że Bóg
troszczy się o nas i nigdy nas nie zostawi.
Wszystko jest tak, jak w Polsce, do momentu hymnu „Chwała na
wysokości Bogu”.
Zaczynają instrumenty, potem chór, włącza się zespół
taneczny i wszyscy wierni.
40 dni bez tańca? Widać, że im tego brakowało. Cały Kościół
rusza w ten taneczny wir, pośród radości i etnicznych okrzyków.
Jezus Zmartwychwstał! Radujmy się! Widać to po całych ich
ciałach.
Radują się od serca aż po koniuszki palców. Prawdziwa
impreza!
Potem Alleluja, Ewangelia i ciąg dalszy liturgii. Jesteśmy
świadkami chrztu.
Katechumeni przygotowywali się do tego wydarzenia, przez 2
lata. Dziś zostaną włączeni do Kościoła. Litania do wszystkich świętych,
wyśpiewana w rytmach zambijskich.
Wyrzeczenie się grzechu i wyznanie wiary. Potem poświęcenie
wody i następuje chrzest.
A pomiędzy poszczególnymi elementami pieśni i tańce.
Włączamy się w taniec, a radość udziela się każdemu z nas.
I mimo, że nie mogę zobaczyć pustego grobu, bo nie ma tu
takiego zwyczaju, czuję
że Chrystus Zmartwychwstał. On jest w naszych sercach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz