piątek, 16 sierpnia 2013

Iść dalej

Nie mogę w to uwierzyć, ale już prawie 11 miesięcy, odkąd postawiłam stopy
na Afrykańskiej Ziemi. Zafascynowana Afryką, która była dla mnie niczym szkiełka
w kalejdoskopie. Uczyłam się życia tutaj, jak dziecko, które stawia pierwsze kroki i uczy się mówić: „mama”.
Mama Afryka. Podobno wszyscy pochodzimy z Afryki. Podobno tu właśnie był raj.
Początkowo czułam się trochę niepewnie, ale szybko przeskoczyłam tę barierkę.
Afryka stała się moim domem, tutejsi ludzie moimi braćmi, a ja jedną z nich.

I oto teraz afrykański sen się kończy.
Za kilka dni, będę przemieszczać się przez ruchliwe ulice Warszawy.
I chyba trochę będę się czuła, jak w kosmosie. Trochę, jak Afrykańczyk pośród musungu.
Jednak Bóg posyła i trzeba iść dalej. Dokąd? Nieważne. Ważne, że za Nim.
Nawet, jeśli nie wszystko będzie proste, jak układanie klocków lego.
Nawet, jeśli będzie trochę nie z tego świata.

Wracam inna. Afryka mnie zmieniła.
Tutaj człowiek się zatrzymuje i zaczyna się zastanawiać.
Wolny od codziennego zabiegania i gonitwy myśli.
Wolny od pogoni za tym, co materialne, uczy się kochać.
Część mojego serca tu zostanie, resztę zabieram ze sobą.
W Polsce też są ludzie głodni miłości.

1 komentarz: